Nasza historia rozpoczęła się zupełnie przypadkiem… jeśli przypadki w ogóle istnieją! Pewnego dnia przyjechałam spędzić czas z przyjacielem w jego rodzinnym mieście – a jak się okazało, to także rodzinne miasto Tomka. Z nudów zainstalowałam aplikację randkową i ku naszej wspólnej radości – dostaliśmy match! Tomek napisał pierwszy, a rozmowa potoczyła się tak naturalnie, że nie mogliśmy przestać pisać. Po dwóch tygodniach on już był pewien, że będziemy razem na zawsze, ja natomiast… nie do końca chciałam w to wierzyć. Pierwszy raz spotkaliśmy się dopiero po czterech miesiącach rozmów i wtedy wszystko stało się jasne – od razu zaiskrzyło! Reszta to już piękna historia, która doprowadziła nas właśnie tutaj – do dnia, w którym będziemy świętować naszą miłość razem z Wami.